Kosmetyk wzięłam z czystej ciekawości . Zawsze używałam standardowe pudry, wiec trochę się wyłamałam i swego czasu kupiłam ten. Ładnie się na półce prezentował, lubię też banany, więc może to mnie przekonało:D
Ale do rzeczy...
Opakowanie żółte, okrągłe, o pojemności 8g. Ma przezroczystą pokrywkę, toteż widać jak puder się prezentuje. Na pokrywce widnieje nazwa firmy i produktu. Mocne opakowanie, tutaj wszystko jest w porządku i nie ma do czego się przyczepić.
Sam puder jest prasowany. Ma kolor lekkiej żółci. Troszkę się pyli. Można go nakładać pędzlem, gąbką też próbowałam i jest ok.
Niby współpracuje z innymi kosmetykami, nie gryzą się wzajemnie.
Generalnie mam skórę mieszaną, często się świeci i widać zmarszczki i niedoskonałości. Puder fajnie to wszystko na początku przykrywa. Wyrównuje koloryt skóry, przykrywa zaczerwienienia I krostki. W zmarszczkach nieco sie zbiera. Po jakimś czasie puder na twarzy nie wygląda dobrze, twarz wydaje się blada, a sam puder zmienia się w ,,mech" na twarzy. Staje się widoczny i nieestetycznie to wygląda.
Oczywiście dałam mu szanse, bo i u mnie sprawdził się pod oczy. Dobrze wygładza to miejsce i niweluje cienie pod oczami.
Skończyłam opakowanie, ale nie wrócę do niego. Są pudry, które lepiej wyglądają na mojej skórze.
Przejdź do recenzji